Search the Community
Showing results for tags 'artykuly'.
-
17 Rozmyślając o przykładzie Ezechiasza, możemy dostrzec potrzebę wyeliminowania czegoś, co negatywnie wpływa na naszą więź z Jehową lub odwraca uwagę od czystego wielbienia. Z całą pewnością nie chcemy naśladować ludzi, którzy sposobem korzystania z portali społecznościowych pokazują, że traktują innych jak idoli. Oczywiście niektórzy chrześcijanie lubią za pośrednictwem takich portali utrzymywać kontakt z rodziną i bliskimi przyjaciółmi. Jednak wiele osób w świecie poświęca zbyt dużo czasu na śledzenie profili ludzi, których w ogóle nie zna. Potrafią godzinami o nich czytać albo oglądać ich zdjęcia. Istnieje realne zagrożenie, że pochłoną nas takie mało znaczące zajęcia. Jakiś sługa Boży mógłby nawet być dumny z tego, jak wiele osób lubi zamieszczane przez niego posty, i obrazić się, gdy ktoś przestanie obserwować jego profil na portalu społecznościowym. Czy możemy sobie wyobrazić apostoła Pawła czy Akwilasa i Pryscyllę, jak codziennie umieszczają zdjęcia w Internecie lub śledzą profil kogoś spoza zboru? O Pawle czytamy, że ‛pilnie zajmował się słowem’. A Pryscylla i Akwilas wykorzystywali swój czas, żeby ‛dokładniej objaśniać innym drogę Bożą’ (Dzieje 18:4, 5, 26). Możemy więc zadać sobie pytanie: „Czy nie traktuję ludzi jak idoli i nie marnuję cennego czasu na mało istotne sprawy?” (odczytaj Efezjan 5:15, 16). Strażnica (do studium) — 2017
-
Walczący z Bogiem nigdy nie zwyciężą 10. Dlaczego z ludzkiego punktu widzenia Kajfasz mógł się czuć pewnie na swym stanowisku i dlaczego jednak się zawiódł? 10 W I wieku naczelni kapłani żydowscy byli wyznaczani przez władze rzymskie. Bogaty Józef Kajfasz, mianowany przez Waleriusza Gratusa, piastował ten urząd dłużej niż wielu jego poprzedników. Zawdzięczał to zapewne swoim umiejętnościom dyplomatycznym i przyjaźni z Piłatem, a nie błogosławieństwu Bożemu. Tak czy inaczej, z czasem zawiódł się na ludziach, którym zaufał. Zaledwie trzy lata po wspomnianym procesie apostołów Kajfasz utracił łaski Rzymian i przestał być arcykapłanem. 11. Jaki koniec spotkał Poncjusza Piłata oraz żydowski system rzeczy i jaki płynie stąd wniosek? 11 Rozkaz pozbawienia Kajfasza urzędu wyszedł od bezpośredniego zwierzchnika Piłata, Lucjusza Witeliusza, namiestnika Syrii. Piłat, bliski przyjaciel Kajfasza, nie mógł nic zrobić. Zaledwie rok później on sam został zdymisjonowany i wezwany do Rzymu, by bronić się przed stawianymi mu poważnymi zarzutami. A jeśli chodzi o żydowskich przywódców, którzy pokładali ufność w cezarze, Rzymianie faktycznie ‛zabrali zarówno ich miejsce, jak i ich naród’ — w roku 70 n.e. wojska rzymskie zburzyły Jerozolimę wraz ze świątynią i salą posiedzeń Sanhedrynu. Jakże prawdziwe okazały się słowa psalmisty: „Nie pokładajcie ufności w dostojnikach ani w synu ziemskiego człowieka, do którego nie należy wybawienie”! (Jana 11:48; Psalm 146:3). 12. Jak przykład Jezusa pokazuje, że posłuszeństwo wobec Boga świadczy o mądrości? 12 Zupełnie inaczej stało się ze wskrzeszonym Jezusem Chrystusem: Bóg ustanowił go Arcykapłanem w wielkiej duchowej świątyni. Żaden człowiek nie może anulować tej nominacji. Jezus „ma swoje kapłaństwo bez następców” (Hebrajczyków 2:9; 7:17, 24;9:11). Jehowa uczynił go również Sędzią żywych i umarłych (1 Piotra 4:5). Na mocy powierzonej mu władzy Jezus oceni, czy Józef Kajfasz i Poncjusz Piłat będą mogli powrócić w przyszłości do życia (Mateusza 23:33; Dzieje 24:15). Dzisiejsi nieustraszeni głosiciele Królestwa 13. Jakie dzieło w czasach nowożytnych pochodziło od ludzi, a jakie od Boga? Dlaczego tak odpowiadasz? 13 W naszych czasach, podobnie jak w I wieku, nie brakuje ludzi walczących z Bogiem (Dzieje 5:39). Na przykład gdy Świadkowie Jehowy w Niemczech nie godzili się nazywać Adolfa Hitlera swym Führerem (Wodzem), ten poprzysiągł, że zetrze ich z powierzchni ziemi (Mateusza 23:10). Stworzona przez niego machina zagłady wydawała się zdolna spełnić tę groźbę. Naziści aresztowali tysiące Świadków i osadzili ich w obozach koncentracyjnych. Niektórych pozbawili życia. Ale nie zdołali ich powstrzymać od oddawania czci wyłącznie Bogu i nie zniszczyli ich jako społeczności. Chrześcijanie ci wykonywali dzieło, które ‛pochodziło od Boga, a nie od ludzi’, nie można więc było go zahamować. Sześćdziesiąt lat później dawni więźniowie hitlerowskich obozów koncentracyjnych dalej wiernie służą Jehowie ‛całym swym sercem i duszą, i umysłem’, podczas gdy Hitler i jego narodowosocjalistyczna partia zapełniają tylko niechlubne karty historii (Mateusza 22:37). 14. (a) Jak przeciwnicy starają się oczernić sług Bożych i z jakim skutkiem? (b) Czy takie poczynania mogą przynieść ludowi Bożemu trwałą szkodę? (Hebrajczyków 13:5, 6). 14 Od tamtej pory jeszcze inni podejmowali walkę z Jehową i Jego ludem, z góry skazaną na przegraną. W różnych krajach europejskich czynniki religijne i polityczne usiłowały podstępnie przyczepić Świadkom Jehowy etykietkę „niebezpiecznej sekty”; zresztą taki sam zarzut wysuwano przeciwko chrześcijanom w I wieku (Dzieje 28:22). Tymczasem Europejski Trybunał Praw Człowieka uznał Świadków Jehowy za religię, a nie sektę. Przeciwnicy z pewnością o tym wiedzą. Mimo to wciąż oczerniają Świadków. W rezultacie niektórzy z tych chrześcijan stracili pracę. Ich dzieci bywają nękane w szkołach. Niekiedy bojaźliwi ludzie anulują umowy wynajmu obiektów, w których Świadkowie od dawna urządzali swoje zebrania. Zdarzało się nawet, że urzędy odmawiały komuś przyznania obywatelstwa tylko dlatego, że jest Świadkiem Jehowy! Ale Świadkowie wcale się tym nie zrażają. 15, 16. Jak francuscy Świadkowie Jehowy zareagowali na sprzeciw wobec ich chrześcijańskiej działalności i dlaczego nie przestają głosić? 15 Na przykład ogólnie rzecz biorąc Francuzi są rozsądni i bezstronni. Jednakże grupa przeciwników dążyła do wprowadzenia przepisów prawnych mających powstrzymać dzieło głoszenia o Królestwie. Jak na to zareagowali Świadkowie? Zwiększyli swą aktywność w służbie kaznodziejskiej na niespotykaną wcześniej skalę, co przyniosło zdumiewające efekty (Jakuba 4:7). W ciągu zaledwie sześciu miesięcy liczba domowych studiów biblijnych zwiększyła się w tym kraju o jedną trzecią! Szatan musi pałać wściekłością, widząc, jak szczere osoby reagują tam na dobrą nowinę (Objawienie 12:17). Nasi współwyznawcy we Francji są przekonani, że również w ich sytuacji spełnią się słowa proroka Izajasza: „Żadna broń wykonana przeciwko tobie nie okaże się skuteczna i potępisz każdy język, który się podniesie przeciwko tobie w sądzie” (Izajasza 54:17). 16 Świadkowie Jehowy nie cieszą się, gdy spotykają ich prześladowania. Ale posłuszni poleceniu Boga nie mogą i nie zamierzają przestać mówić o rzeczach, które usłyszeli. Starają się być wzorowymi obywatelami. Jeśli jednak prawo ludzkie wymaga od nich złamania praw Bożych, muszą być posłuszni Bogu jako Władcy. Strażnica — 2005 https://wol.jw.org/pl/wol/d/r12/lp-p/2005925#h=13
-
Dlaczego opisy dzieciństwa Jezusa zawarte w Ewangeliach według Mateusza i Łukasza się różnią? Opisy narodzin i pierwszych lat życia Jezusa zawarte w Ewangeliach według Mateusza i Łukasza różnią się, ponieważ ich pisarze relacjonowali wydarzenia z różnych perspektyw. Mateusz opisuje fakty z punktu widzenia Józefa — jego reakcję na wiadomość o ciąży Marii, sen, w którym anioł wyjaśnił mu całą sytuację, oraz to, jak Józef zastosował się do otrzymanych wskazówek (Mat. 1:19-25). Dalej ewangelista opisuje sen Józefa, w którym anioł polecił mu uciec z rodziną do Egiptu, następnie ich podróż, kolejny sen, w którym anioł powiedział mu, że ma wrócić do Izraela, powrót oraz decyzję o osiedleniu się w Nazarecie (Mat. 2:13, 14, 19-23). W początkowych rozdziałach Ewangelii według Mateusza imię Józefa pojawia się 7 razy, natomiast Marii tylko 4. Łukasz w swoim sprawozdaniu więcej uwagi poświęca Marii. Opowiada, jak odwiedził ją anioł Gabriel, jak udała się do swojej krewnej Elżbiety oraz jak wysławiała Jehowę (Łuk. 1:26-56). Łukasz wspomina także słowa Symeona, który zapowiedział Marii przyszłe cierpienia Jezusa. Nawet w opisie podróży do Jerozolimy, kiedy Jezus miał 12 lat, Łukasz cytuje słowa Marii, a nie Józefa. Ponadto dodaje, że była ona głęboko poruszona tymi wydarzeniami (Łuk. 2:19, 34, 35, 48, 51). W pierwszych dwóch rozdziałach Ewangelii według Łukasza jej imię wymieniono 12 razy, a Józefa tylko 3. Tak więc Mateusz opisuje głównie myśli i działania Józefa, a Łukasz podaje więcej szczegółów dotyczących roli Marii i jej przeżyć. Różnią się też rodowody zawarte w obu ewangeliach. Mateusz wymienia przodków Józefa i wskazuje, że Jezus jako przybrany syn Józefa był prawnym dziedzicem tronu Dawida. Skąd taki wniosek? Ponieważ Józef był potomkiem króla Dawida — wywodził się z linii rodowej jego syna Salomona (Mat. 1:6, 16). Natomiast Łukasz najwyraźniej wymienia przodków Marii i wskazuje, że Jezus był potomkiem Dawida „według ciała”, czyli jego naturalnym dziedzicem (Rzym. 1:3). Możemy tak powiedzieć, bo Maria pochodziła z rodu Dawida — z linii rodowej jego syna Natana (Łuk. 3:31). Ale dlaczego Łukasz w podanym przez siebie rodowodzie nie wymienił Marii jako córki Helego, skoro był on jej ojcem? Ponieważ oficjalne rodowody zawierały głównie spis mężczyzn. Kiedy więc Łukasz wymienił Józefa jako syna Helego, czytelnicy rozumieli, że jest on jego zięciem (Łuk. 3:23). Rodowody podane przez Mateusza i Łukasza wyraźnie potwierdzają, że Jezus był obiecanym Mesjaszem. Fakty dotyczące linii rodowej Jezusa były tak powszechnie znane, że nawet faryzeusze i saduceusze nie mogli ich podważyć. Obecnie oba rodowody wchodzą w skład fundamentu naszej wiary i świadczą o tym, że obietnice Boże są pewne. Strażnica — wydanie do studium | Sierpień 2017
-
BIBLIJNY PUNKT WIDZENIA Krzyż Dla wielu ludzi krzyż jest symbolem chrześcijaństwa. Jednak nie wszyscy uważają, że powinno się go nosić na szyi albo zawieszać lub stawiać w domach czy kościołach. Czy Jezus umarł na krzyżu? CO MÓWIĄ NIEKTÓRZY Rzymianie zawiesili Jezusa na krzyżu wykonanym z dwóch drewnianych elementów. CO MÓWI BIBLIA Jezus został zabity przez ‛zawieszenie na drzewie’ (Dzieje 5:30, Biblia Tysiąclecia). Oba słowa używane przez pisarzy Biblii w odniesieniu do przedmiotu, na którym zginął Jezus, określają jeden kawałek drewna, a nie dwa. Według dzieła Gunnara Samuelssona Crucifixion in Antiquity (Krzyżowanie w starożytności) greckie słowo stauròs oznacza „szeroko pojęty pal. Nie jest to odpowiednik ‚krzyża’”. A wspomniany w Dziejach 5:30 ksýlon był „prostym palem lub słupem, do którego Rzymianie przybijali skazańców; nazywano to ukrzyżowaniem”*. W Biblii metodę egzekucji Jezusa powiązano z prawem obowiązującym w starożytnym Izraelu. Napisano w nim: „A jeśli ktoś popełni grzech zasługujący na wyrok śmierci i zostanie uśmiercony, i zawiesisz go na palu, to (...) jest przeklęty przez Boga” (Powtórzonego Prawa 21:22, 23). Nawiązując do tego prawa, apostoł Paweł napisał, że Jezus stał się „za nas przekleństwem, ponieważ jest napisane: ‚Przeklęty każdy zawieszony na palu [ksýlon]’” (Galatów 3:13). W ten sposób Paweł wskazał, że Jezus umarł na palu — pojedynczym kawałku drewna. „Jego to zabili, zawiesiwszy na drzewie” (Dzieje 10:39, Biblia Tysiąclecia). Czy uczniowie Jezusa używali krzyża w celu wielbienia Boga lub jako symbolu chrześcijaństwa? CO MÓWI BIBLIA Nigdzie w Biblii nie znajdujemy informacji, że pierwsi chrześcijanie używali krzyża jako symbolu religijnego. Robili to jednak żyjący w tamtym czasie Rzymianie — posługiwali się krzyżem, wielbiąc własnych bogów. Jakieś trzy wieki po śmierci Jezusa rzymski cesarz Konstantyn przyjął krzyż jako godło swojego wojska i w rezultacie symbol ten zaczęto kojarzyć z chrześcijaństwem. Skoro poganie używali krzyża, żeby wielbić swoje bóstwa, czy uczniowie Jezusa mieli go używać, oddając cześć prawdziwemu Bogu? Wręcz przeciwnie, wiedzieli, że potępiał On oddawanie Mu czci za pomocą „postaci jakiegokolwiek symbolu” oraz że chrześcijanie mieli ‛uciekać od bałwochwalstwa’ (Powtórzonego Prawa 4:15-19; 1 Koryntian 10:14). „Bóg jest Duchem”, jest niewidoczny dla ludzkich oczu. Dlatego pierwsi chrześcijanie nie używali przedmiotów czy symboli, żeby poczuć bliskość Stwórcy. Wielbili Go „duchem”, czyli kierowani świętym duchem Boga, oraz „prawdą”, a więc zgodnie z Jego wolą wyjawioną w Piśmie Świętym (Jana 4:24). „Prawdziwi czciciele będą czcić Ojca duchem i prawdą” (Jana 4:23). Jak chrześcijanie powinni okazywać szacunek Jezusowi? CO MÓWIĄ LUDZIE „Było to czymś zupełnie naturalnym, że narzędzie zbawienia powinno zostać otoczone wyjątkowym szacunkiem i czcią (...). Kto wielbi wizerunki, wielbi osobę, którą przedstawiają” (New Catholic Encyclopedia). CO MÓWI BIBLIA Chrześcijanie mają dług wdzięczności wobec Jezusa, ponieważ jego śmierć umożliwia im przebaczenie grzechów, zbliżenie się do Boga oraz otrzymanie życia wiecznego (Jana 3:16; Hebrajczyków 10:19-22). Nie mieli okazywać szacunku za ten dar poprzez eksponowanie jakiegoś symbolu Jezusa lub samo wyznawanie wiary w niego. Przecież „wiara, jeśli nie ma uczynków, sama w sobie jest martwa” (Jakuba 2:17). Chrześcijanie muszą postępować w sposób świadczący o wierze w Jezusa. Czyli jak? W Biblii napisano: „Przymusza nas bowiem miłość Chrystusa, ponieważ osądziliśmy, że jeden człowiek umarł za wszystkich (...), aby ci, co żyją, nie żyli już dla samych siebie, lecz dla tego, który za nich umarł i został wskrzeszony” (2 Koryntian 5:14, 15). Chrześcijanie czują się przymuszeni tym niezrównanym dowodem miłości Jezusa, żeby dostosowywać swoje życie do pozostawionego przez niego wzorca. W ten sposób okazują mu dużo większy szacunek, niż gdyby tylko posługiwali się symbolem religijnym. „Wolą mego Ojca jest, żeby każdy, kto widzi Syna i w niego wierzy, miał życie wieczne” (Jana 6:40). Krzyż http://wol.jw.org/pl/wol/d/r12/lp-p/102017051
-
Dlaczego należy upamiętniać śmierć Jezusa? Świadkowie Jehowy chętnie rozmawiają z innymi ludźmi na tematy biblijne. Jak mogłaby przebiegać taka rozmowa? Wyobraź sobie, że głosicielka o imieniu Justyna nawiązała rozmowę z panią Barbarą. „CZYŃCIE TO NA MOJĄ PAMIĄTKĘ” Justyna: Witam, pani Barbaro. Miło było panią widzieć w zeszłym tygodniu na Pamiątce śmierci Jezusa*. Co pani myśli o tym spotkaniu? Barbara: Podobało mi się, ale muszę przyznać, że nie rozumiałam wszystkiego, o czym była mowa. Wiem, że w Boże Narodzenie świętuje się urodziny Jezusa, a w Wielkanoc jego zmartwychwstanie. Ale nigdy nie słyszałam, żeby ktoś upamiętniał jego śmierć. Justyna: Faktycznie, Boże Narodzenie i Wielkanoc to święta popularne w różnych częściach świata. Ale Świadkowie Jehowy są przekonani, że należy upamiętniać śmierć Jezusa. Jeśli ma pani kilka minut, to chętnie wyjaśnię, dlaczego tak uważamy. Barbara: Dobrze, mam trochę czasu. Justyna: Przede wszystkim upamiętniamy śmierć Jezusa dlatego, że on sam polecił tak czynić swoim naśladowcom. Rozważmy, co się wydarzyło w wieczór poprzedzający jego śmierć. Pewnie słyszała pani o szczególnym posiłku, który zjadł on wtedy z wiernymi uczniami. Barbara: Chodzi o Ostatnią Wieczerzę? Justyna: Tak. Nazywa się ją również Wieczerzą Pańską. Podczas tego posiłku Jezus dał swoim naśladowcom konkretne wskazówki. Czy zechciałaby pani odczytać jego słowa z Ewangelii według Łukasza 22:19? Barbara: Oczywiście. „Wziął też chleb, złożył podziękowania, połamał go i dał im, mówiąc: ‚To oznacza moje ciało, które ma być dane za was. Czyńcie to na moją pamiątkę’”. Justyna: Dziękuję. Proszę zwrócić uwagę na polecenie w ostatnim zdaniu tego wersetu: „Czyńcie to na moją pamiątkę”. A chwilę przed podaniem tego polecenia Jezus wyjaśnił swoim uczniom, co w związku z nim mają upamiętniać. Powiedział, że odda za nich życie. Podobną myśl wyraził w słowach zapisanych w Ewangelii według Mateusza 20:28: „Syn Człowieczy nie przyszedł po to, by mu usługiwano, lecz by usługiwać i dać swoją duszę jako okup w zamian za wielu”. Krótko mówiąc, właśnie dlatego co roku spotykamy się w rocznicę śmierci Jezusa — żeby upamiętniać złożoną przez niego ofiarę okupu. Jego śmierć oznacza życie dla wszystkich posłusznych ludzi. DLACZEGO OKUP BYŁ POTRZEBNY? Barbara: No tak, mówi się, że Jezus umarł, żebyśmy mieli życie. Ale szczerze mówiąc, nie rozumiem, jak to działa. Justyna: Wiele osób się nad tym zastanawia. Rzeczywiście, ofiara okupu to głębokie zagadnienie. Ale zarazem jest to jedna z najpiękniejszych prawd opisanych w Słowie Bożym. Mogłybyśmy o tym porozmawiać, jeśli ma pani jeszcze chwilę. Barbara: Dobrze, mam jeszcze parę minut. Justyna: Świetnie. Ostatnio czytałam trochę o okupie i postaram się jak najprościej wyjaśnić pani ten temat. Barbara: OK. Justyna: Aby zrozumieć kwestię okupu, najpierw musimy sobie uświadomić, do czego doszło, gdy Adam i Ewa zgrzeszyli w ogrodzie Eden. Pomoże nam w tym werset z Listu do Rzymian 6:23. Czy mogłaby go pani przeczytać? Barbara: Jasne. „Albowiem zapłatą, którą płaci grzech, jest śmierć, lecz darem, który daje Bóg, jest życie wieczne przez Chrystusa Jezusa, naszego Pana”. Justyna: Dziękuję. Przeanalizujmy te słowa. Proszę zauważyć, jak zaczyna się ten fragment: „Zapłatą, którą płaci grzech, jest śmierć”. To prosta zasada ustanowiona przez Boga po stworzeniu człowieka — zapłatą, czyli karą, za grzech jest śmierć. Oczywiście na początku nikt nie był grzesznikiem. Adam i Ewa zostali stworzeni jako ludzie doskonali i wszystkie ich dzieci też miały być doskonałe. Nie było więc powodu, by ktokolwiek umierał. Adam i Ewa oraz ich potomkowie mieli przed sobą perspektywy na szczęśliwe, wieczne życie. Ale jak wiemy, coś poszło nie tak, prawda? Barbara: Adam i Ewa zjedli zakazany owoc. Justyna: Właśnie. A robiąc to — wybierając nieposłuszeństwo wobec Boga — zgrzeszyli. W wyniku tego stali się niedoskonali, grzeszni. Konsekwencje ich wyboru miały być opłakane nie tylko dla nich, ale również dla wszystkich ich potomków. Barbara: To znaczy? Justyna: Może posłużę się przykładem. Czy lubi pani czasem coś upiec? Barbara: O, tak! Bardzo lubię. Justyna: Powiedzmy, że ma pani nową formę do pieczenia chleba. Ale zanim zdążyła jej pani użyć, spadła na podłogę i się wgniotła. Jak będą wyglądały upieczone w niej bochenki? Prawda, że też będą miały takie wgniecenie? Barbara: No tak. Justyna: I podobnie gdy Adam i Ewa okazali Bogu nieposłuszeństwo, pojawiło się u nich „wgniecenie”, czyli skaza. Stali się grzeszni, niedoskonali. A ponieważ doszło do tego, zanim przyszły na świat ich dzieci, one także urodziły się z tym samym „wgnieceniem”. Wszyscy rodzimy się obarczeni grzechem. W Biblii słowo „grzech” odnosi się nie tylko do jakiegoś czynu, ale też do stanu, który odziedziczyliśmy. Chociaż więc nie było nas na świecie, gdy Adam i Ewa zgrzeszyli, to jako ich potomkowie jesteśmy skazani na niedoskonałe życie kończące się śmiercią. Jak czytałyśmy w Rzymian 6:23, karą za grzech jest śmierć. Barbara: To niesprawiedliwe. Dlaczego wszyscy ludzie mają bez końca cierpieć za grzech Adama i Ewy? Justyna: Ma pani rację — to byłoby niesprawiedliwe. Dlatego Bóg, kierując się doskonałym poczuciem sprawiedliwości, zdecydował, że choć Adam i Ewa muszą umrzeć za swoje grzechy, to ich dzieci nie będą pozbawione nadziei. Przedsięwziął kroki, aby nas wyzwolić z tego opłakanego stanu. I właśnie do tego była potrzebna ofiara okupu. Proszę jeszcze raz spojrzeć do Rzymian 6:23. Po słowach: „zapłatą, którą płaci grzech, jest śmierć”, czytamy: „lecz darem, który daje Bóg, jest życie wieczne przez Chrystusa Jezusa, naszego Pana”. A zatem dzięki temu, że Jezus oddał za nas życie, otworzyła się przed nami możliwość uwolnienia od grzechu i śmierci*. OKUP — NAJWIĘKSZY DAR OD BOGA Justyna: W tym wersecie jest jeszcze jeden szczegół, na który chciałabym zwrócić pani uwagę. Barbara: Jaki? Justyna: Proszę zauważyć, że czytamy tu: „Darem, który daje Bóg, jest życie wieczne przez Chrystusa Jezusa, naszego Pana”. Skoro to Jezus za nas cierpiał i oddał życie, to dlaczego ten werset mówi, że okup jest „darem, który daje Bóg”? Dlaczego nie darem, który daje Jezus?* Barbara: Hmm. Nie wiem. Justyna: To Bóg stworzył Adama i Ewę i to przeciw Niemu oni zgrzeszyli, okazując nieposłuszeństwo w ogrodzie Eden. Ich bunt z pewnością sprawił Mu dotkliwy ból. Ale Jehowa natychmiast podał rozwiązanie problemu, który wtedy powstał*. Zdecydował, że jedno ze stworzeń duchowych zejdzie na ziemię, urodzi się jako doskonały człowiek i w końcu złoży swoje życie w ofierze. Więc tak naprawdę całe postanowienie o okupie jest darem od Boga. Ale można tak powiedzieć z jeszcze innego powodu. Czy kiedykolwiek zastanawiała się pani nad tym, jak Bóg musiał się czuć, gdy Jezus umierał? Barbara: Nie, raczej nie. Justyna: Zauważyłam, że leżą tutaj zabawki. Pewnie ma pani dzieci. Barbara: Tak, dwójkę — chłopca i dziewczynkę. Justyna: Skoro jest pani rodzicem, to proszę pomyśleć, jak niebiański Ojciec Jezusa, Jehowa Bóg, musiał się czuć, gdy Jego Syn umierał. Co czuł, patrząc z nieba, jak Jego ukochany Syn jest aresztowany, wyśmiewany i bity pięściami? Co przeżywał Ojciec, gdy Syna przybijano do drewnianego pala, a potem zostawiono, by konał w powolnych męczarniach? Barbara: To musiało być dla Niego straszne. Nigdy wcześniej o tym nie pomyślałam! Justyna: Oczywiście nie jesteśmy w stanie dokładnie zrozumieć, co Bóg wtedy czuł. Ale wiemy, że żywi On głębokie uczucia, wiemy też, dlaczego dopuścił do tych wydarzeń. Pięknie wyjaśnia to znany werset z Ewangelii według Jana 3:16. Czy mogę prosić panią o przeczytanie? Barbara: Tak. „Albowiem Bóg tak bardzo umiłował świat, że dał swego jednorodzonego Syna, aby nikt, kto w niego wierzy, nie został zgładzony, lecz miał życie wieczne”. Ofiara okupu to największy w dziejach dowód miłości Justyna: Dziękuję. Proszę jeszcze raz spojrzeć na początek tego wersetu: „Bóg tak bardzo umiłował świat”. I to jest sedno sprawy — miłość. To z miłości Bóg posłał swego Syna na ziemię, żeby ten za nas umarł. Bez wątpienia ofiara okupu to największy w dziejach dowód miłości. Właśnie dlatego Świadkowie Jehowy co roku spotykają się, żeby upamiętniać śmierć Jezusa. Mam nadzieję, że te wyjaśnienia okazały się pomocne. Barbara: Tak. Dziękuję, że poświęciła mi pani czas. Czy nie nurtuje cię jakieś pytanie, na które chciałbyś znaleźć odpowiedź w Biblii? A może zastanawiałeś się kiedyś, w co wierzą Świadkowie Jehowy albo jak wyglądają ich praktyki religijne? Jeśli tak, to nie obawiaj się ich o to zapytać. Z przyjemnością z tobą porozmawiają. Strażnica — 2015 Raz w roku Świadkowie Jehowy spotykają się w rocznicę śmierci Jezusa, żeby upamiętniać złożoną przez niego ofiarę.
-
Jak Żydzi w I wieku przygotowywali zmarłych do pogrzebu? Żydzi grzebali zmarłych szybko, zazwyczaj tego samego dnia. Były ku temu dwa powody. Po pierwsze, gorący klimat Bliskiego Wschodu przyśpiesza rozkład ciała. Po drugie, pozostawienie zwłok bez pogrzebu choćby na kilka dni uważano wtedy za hańbę dla zmarłego oraz jego rodziny. W Ewangeliach i Dziejach Apostolskich opisano co najmniej cztery pogrzeby, które odbyły się od razu w dniu czyjejś śmierci (Mateusza 27:57-60; Dzieje 5:5-10; 7:60 do 8:2). Kiedy wiele stuleci wcześniej zmarła podczas podróży ukochana żona Jakuba, Rachela, mąż nie zabrał jej ciała do rodzinnego grobowca, lecz pochował ją w grobie „przy drodze do (...) Betlejem” (Rodzaju 35:19, 20, 27-29). Biblijne opisy pogrzebów ukazują też, że Żydzi przykładali wielką wagę do przygotowywania zwłok do pochówku. Rodzina i przyjaciele obmywali ciało zmarłego, nacierali je oliwą z dodatkiem wonnych korzeni i owijali pasami płótna (Jana 19:39, 40; Dzieje 9:36-41). Inni, na przykład sąsiedzi, mogli przyjść i wyrazić swój żal oraz współczucie dla rodziny (Marka 5:38, 39). Czy Jezusa pochowano zgodnie z żydowskimi zwyczajami? Rodziny żydowskie zwykle składały zmarłych w jaskiniach i grobowcach wykutych w miękkiej skale, jaka występowała w wielu rejonach Izraela. Naśladowano w ten sposób patriarchów. Abraham, Sara, Izaak, Jakub i inni zostali pochowani w jaskini Machpela w pobliżu Hebronu (Rodzaju 23:19; 25:8, 9; 49:29-31; 50:13). Ciało Jezusa złożono w grobowcu wyciosanym w masywie skalnym (Marka 15:46). Do takiego miejsca pochówku na ogół wchodziło się przez wąski otwór. Wewnątrz wydrążone były nisze, w których umieszczano zmarłych członków rodziny. W czasach Jezusa zazwyczaj czekano, aż ciało się rozłoży, po czym zbierano suche kości i wkładano je do kamiennej urny zwanej ossuarium. Dzięki temu w grobowcu mogły być potem pochowane kolejne osoby z danej rodziny. Ponieważ Żydzi w myśl Prawa Mojżeszowego mieli w sabat odpoczywać, w tym dniu nie zajmowali się pogrzebami. Jezus umarł trzy godziny przed nastaniem sabatu, toteż niektóre zaprzyjaźnione osoby, w tym Józef z Arymatei, pochowały go, nie dopełniwszy wszystkich zwyczajowych przygotowań (Łukasza 23:50-56). Właśnie dlatego pewne kobiety po sabacie przyszły do grobowca, aby zająć się resztą zabiegów (Marka 16:1; Łukasza 24:1). Strażnica — 2013
-
Raj na ziemi — fikcja czy rzeczywistość? Raj! Kolorowe katalogi biur podróży kuszą lotem do odległego „raju”, gdzie się zrelaksujesz i zapomnisz o wszystkich troskach i problemach. Niestety, po powrocie do domu szara rzeczywistość jest dokładnie taka sama jak przed wyjazdem. Mimo to fascynacja rajem jest bardzo silna. Można się zastanawiać: Czy pozostaje on jedynie w sferze marzeń? Jeśli tak, to skąd ta fascynacja? I czy raj kiedykolwiek stanie się rzeczywistością? OGÓLNOZIEMSKI RAJ STANIE SIĘ RZECZYWISTOŚCIĄ Jehowa Bóg, Twórca pierwotnego raju, obiecał, że go przywróci. W jaki sposób? Przypomnijmy sobie, o co Jezus polecił nam się modlić: „Niech przyjdzie twoje królestwo. Niech się dzieje twoja wola, jak w niebie, tak i na ziemi” (Mateusza 6:10). Królestwo to jest ogólnoświatowym rządem pod panowaniem Jezusa Chrystusa; zastąpi ono wszelkie rządy ludzkie (Daniela 2:44). Gdy obejmie władzę nad ziemią, wola Boża dotycząca raju zostanie zrealizowana. Prorok Izajasz pod natchnieniem opisał warunki, jakie zapanują w obiecanym raju. Wszelkie problemy dręczące dzisiaj ludzkość będą wtedy należały do przeszłości (Izajasza 11:6-9; 35:5-7; 65:21-23). Zachęcamy cię, żebyś poświęcił kilka minut na przeczytanie tych wersetów we własnej Biblii. Dzięki temu przekonasz się, co Bóg przygotował dla posłusznych ludzi. Będą się oni cieszyć wszystkim tym, co utracił Adam — zarówno rajskimi warunkami, jak i uznaniem Bożym (Objawienie 21:3). Dlaczego możemy wierzyć, że nadzieja na ziemski raj nie jest fikcją, lecz rzeczywistością? Ponieważ Biblia mówi: „Co się tyczy niebios — niebiosa należą do Jehowy, lecz ziemię dał synom ludzkim”. Raj został obiecany „przed dawnymi czasy przez Boga, który nie może kłamać” (Psalm 115:16; Tytusa 1:2). Biblia otwiera przed nami wspaniałą perspektywę na przyszłość — raj, który nigdy nie przeminie! STRAŻNICA NR 4 Z ROKU 2017
-
Uczenie pokolenia, które ma nadejść Pomazańcy, .., chętnie przygotowują drugie owce do coraz bardziej odpowiedzialnych zadań. Strażnica — 2007
-
Pokora wiąże się z brakiem pychy i wyniosłości. Osoba pokorna nie uważa innych za gorszych od siebie. Każdy pokorny człowiek jest też skromny, to znaczy pamięta o swojej niedoskonałości i ograniczeniach. CZEGO SIĘ Z TEGO UCZYMY? Nigdy nie chcielibyśmy z racji władzy, autorytetu czy też wrodzonych zdolności wywyższać się nad innych. Pamiętajmy: Jeśli Jehowa ma nas użyć do jakichś zadań, przede wszystkim musimy się wyróżniać pokorą (1 Samuela 15:17). To właśnie ta cecha pomoże nam stosować się do biblijnej rady: „Zaufaj Jehowie całym sercem i nie opieraj się na własnym zrozumieniu” (Przysłów 3:5, 6). Z przykładu Mojżesza uczymy się także, by nie przywiązywać nadmiernej wagi do zajmowanej pozycji. Czy więc z naśladowania pokory Mojżesza odnosimy pożytek? Z całą pewnością! Gdy rozwijamy w sobie szczerą pokorę, ułatwiamy życie innym i budzimy ich sympatię. A co ważniejsze, zyskujemy przyjaźń Jehowy Boga, który również odznacza się tą piękną cechą (Psalm 18:35). „Bóg przeciwstawia się wyniosłym, lecz pokornych obdarza niezasłużoną życzliwością” (1 Piotra 5:5). Czyż nie jest to ważny powód, by naśladować pokorę Mojżesza? STRAŻNICA LUTY 2013 http://wol.jw.org/pl/wol/d/r12/lp-p/2013085#h=2
-
Bądź skromny i roztropny 13, 14. (a) Jak możemy przejawiać skromność, gdy otrzymujemy jakiś przywilej służby? (b) Jaki piękny przykład skromności dał brat Macmillan? 13 Skromność Gedeona stanowi dla nas ważną lekcję. Jak się zachowujemy, gdy na przykład otrzymujemy nowy przywilej służby? Czy najpierw myślimy o znaczeniu i prestiżu, jakie się z tym wiążą? A może raczej skromnie i z modlitwą zastanawiamy się, czy podołamy temu zadaniu? Znakomity przykład dał pod tym względem brat Alexander H. Macmillan, który zakończył swój ziemski bieg w roku 1966. Pewnego razu Charles T. Russell, pierwszy prezes Towarzystwa Strażnica, zapytał Macmillana, kto jego zdaniem mógłby nadzorować dzieło, gdy Russella nie będzie. W trakcie rozmowy brat Macmillan ani razu nie zwrócił uwagi na siebie, choć miał ku temu dogodną okazję. Na koniec brat Russell poprosił go, żeby sam zastanowił się nad przyjęciem tego zadania. „Stałem tam na wpół oszołomiony — napisał po latach Macmillan. „Bardzo wiele o tym myślałem i dużo się modliłem, zanim w końcu powiedziałem, że z radością uczynię wszystko, by mu pomóc”. 14 Wkrótce potem brat Russell zmarł i potrzebny był nowy prezes Towarzystwa Strażnica. Ponieważ podczas ostatniej podróży kaznodziejskiej Russella odpowiedzialny za dzieło był Macmillan, pewien brat rzekł do niego: „Mac, masz ogromną szansę zostać prezesem. Byłeś specjalnym przedstawicielem brata Russella pod jego nieobecność; powiedział nam, żebyśmy cię słuchali. A teraz pojechał i już nie wrócił. Wygląda na to, że to ty przejmiesz sprawy”. Macmillan odparł: „Bracie, nie można tak na to patrzeć. To jest dzieło Pana, a w organizacji Pana możesz otrzymać tylko takie zadanie, jakie Pan uzna za stosowne. Ja na pewno nie jestem odpowiednią osobą”. Później brat Macmillan zalecił na ten urząd kogoś innego. Podobnie jak Gedeon miał o sobie skromne zdanie. My również powinniśmy tak patrzeć na siebie. Strażnica — 2000
-
g_PL_2017 06.pdf g_PL_201706_06.mp3 https://www.jw.org/pl/publikacje/czasopisma/przebudzcie-sie-nr3-2017-czerwiec/co-biblia-mowi-o-aniolach/
-
TEMAT Z OKŁADKI Kim są Świadkowie Jehowy? 00:00 02:46 Pewnie już ich widziałeś, jak głoszą od domu do domu lub w miejscach publicznych albo proponują publikacje czy bezpłatne studia biblijne. Od któregoś z nich mogłeś otrzymać to czasopismo. Niewykluczone jednak, że w dalszym ciągu się zastanawiasz, kim Świadkowie Jehowy tak naprawdę są. Być może podzielasz odczucia osób cytowanych powyżej. Jeśli masz podobne pytania lub wątpliwości, to gdzie znajdziesz wyjaśnienia? Skąd się dowiedzieć, w co wierzą Świadkowie Jehowy, jak są pokrywane koszty ich działalności i użytkowania miejsc wielbienia Boga oraz dlaczego odwiedzają ludzi w ich domach i nawiązują rozmowy w miejscach publicznych? Cytowana wcześniej Cecilie mówi: „O Świadkach Jehowy sporo czytałam w Internecie, słyszałam też mnóstwo różnych pogłosek oraz negatywnych wypowiedzi. W rezultacie wyrobiłam sobie o nich bardzo złe zdanie”. Później jednak porozmawiała ze Świadkami osobiście i znalazła rzetelne odpowiedzi na swoje pytania. Czy chciałbyś otrzymać zgodne z prawdą wyjaśnienia dotyczące Świadków Jehowy? Zachęcamy cię, byś zwrócił się do najbardziej wiarygodnego źródła — do samych Świadków Jehowy, wydawców tego czasopisma (Przysłów 14:15). Mamy nadzieję, że następne artykuły pomogą ci zrozumieć, kim jesteśmy, w co wierzymy oraz na czym polega nasza działalność. https://www.jw.org/pl/publikacje/czasopisma/wp20150901/swiadkowie-jehowy-fakty/ STRAŻNICA WRZESIEŃ 2015
-
„Więzieni za wiarę” OD NASZEGO KORESPONDENTA Z POLSKI PO DZIŚ dzień nad żelazną bramą prowadzącą do obozu koncentracyjnego Auschwitz na południu Polski znajduje się napis Arbeit Macht Frei (Praca czyni wolnym). Jakże kłamliwie brzmi to hasło, gdy się weźmie pod uwagę los osób, które w latach 1940-1945 przekroczyły ową bramę! W okresie tym w Auschwitz zginęło z rąk hitlerowców przeszło milion ludzi.* Rzecz znamienna, pewna grupa więźniów w każdej chwili mogła odzyskać wolność. Grupę tę stanowili Świadkowie Jehowy. Jaką cenę musieliby zapłacić za uwolnienie? Wystarczyłoby podpisanie dokumentu stwierdzającego, że wyrzekają się swej wiary. A jaką decyzję podjęła większość z nich? Historyk István Deák nazwał Świadków męczennikami „podobnymi do pierwszych chrześcijan, którzy woleli umrzeć w paszczy lwa, niż złożyć najskromniejszą ofiarę na ołtarzu rzymskiego imperatora”. Ich postawa zasłużyła na upamiętnienie. Od 21 września 2004 roku w holu głównym Państwowego Muzeum Auschwitz-Birkenau w Oświęcimiu przez dwa miesiące można było oglądać ekspozycję zatytułowaną: „Więzieni za wiarę — Świadkowie Jehowy a hitleryzm”. Wystawiono 27 tablic historycznych ukazujących, jak w okresie nazizmu członkowie tej grupy religijnej niezłomnie obstawali przy chrześcijańskiej neutralności. Wielu zwiedzających ze wzruszeniem czytało list wysłany z więzienia przez Delianę Rademakers z Holandii. Do swej rodziny napisała: „Obiecałam spełniać wolę Jehowy. (...) Podążajcie mężnie bez strachu. Jehowa jest z nami”. W roku 1942 Delianę wywieziono do Auschwitz, gdzie zmarła po niespełna trzech tygodniach. W sumie do tego obozu trafiło około 400 Świadków Jehowy. Trzech z ocalałych przybyło na otwarcie wystawy — dzielili się swoimi przeżyciami i odpowiadali na pytania dziennikarzy. Wykazywali ten sam hart ducha, który pozwolił im przetrwać w obozie. W książce Więzieni za wiarę — Świadkowie Jehowy w KL Auschwitz Teresa Wontor-Cichy, pracownik naukowy muzeum, napisała o Świadkach: „Postawa tej naprawdę małej grupy więźniów wpływała budująco na pozostałych współwięźniów, a ich codzienny i zdecydowany opór utwierdzał innych w przekonaniu, że w każdych warunkach można dochować wierności wyznawanym zasadom”. Trzeba przyznać, że naśladowcy Jezusa Chrystusa nieraz byli narażeni na utratę wolności, a nawet życia — podobnie jak ich Mistrz, którego pojmano i stracono (Łukasza 22:54; 23:32, 33). Uczeń Jezusa imieniem Jakub również został zgładzony. Z kolei apostoł Piotr trafił do więzienia, a Pawła wielokrotnie bito i więziono (Dzieje 12:2, 5;16:22-25; 2 Koryntian 11:23). W latach trzydziestych i czterdziestych XX wieku europejscy Świadkowie Jehowy dali wspaniały przykład niezłomnej wiary w Boga. To cenne, że ich postawa została upamiętniona przez Państwowe Muzeum Auschwitz-Birkenau. [Przypis] Kompleks Auschwitz składał się z trzech głównych części — Auschwitz I (obóz macierzysty), Auschwitz II (Birkenau) oraz Auschwitz III (Monowitz). Najwięcej komór gazowych znajdowało się w Birkenau. [Ilustracja na stronie 10] Byli więźniowie Auschwitz z planszą wystawową [Ilustracje na stronie 11] Deliana Rademakers i list, który napisała z więzienia [Prawa własności] Zdjęcia we wstawce: Archiwum Państwowego Muzeum Auschwitz-Birkenau [Prawa własności do ilustracji, strona 10] Zdjęcie wieży strażniczej: Dzięki uprzejmości Państwowego Muzeum Auschwitz-Birkenau http://wol.jw.org/pl/wol/d/r12/lp-p/102006124